Skoro permanentny brak czasu uniemożliwia pisanie książki, trzeba reaktywować bloga.
Ale nie będzie to zwyczajny blog, a raczej miejsce w którym pojawiać się będą wpisy dotyczące różnych zagadnień.
Jak z tych typowo koszulkowych uzbiera się z pięćdziesiąt to wtedy pomyślę co dalej 😉
Na początek, wpis o Widzewie grającym do końca.
Stay tuned…